Radość! |
Czuję, że zaczyna się pewien nowy etap w moim życiu. I tym razem wcale nie chodzi o szkołę. Pożegnałam dzisiaj jedną, kiedyś bardzo cenną dla mnie osobę i choć to ciężkie, uważam, że dobrze zrobiłam. Czas stopniowo żegnać się z przeszłością i otworzyć się na teraźniejszość. O przyszłości nie myślę - przecież nie mam na nią wpływu. Jedno umiera, drugie się rodzi. Oby nowsze było lepsze od starszego :)
Rozmowa z bliską pijaną osobą otworzyła mi oczy na pewną sprawę. Zawsze chrześcijaństwo budziło we mnie wiele kontrowersji. Trudno było uwierzyć w Boga, Jego Syna.. Ale z drugiej strony te wszystkie cuda, które się dokonały, Jan Paweł II, który sam w sobie był święty. Myślę, że wiele rzeczy jeszcze nie rozumiem, o wiele chciałabym zapytać duchownego, ale jednego jestem w stu procentach pewna. Wierzę, wierzę całą sobą w człowieka będącego obok mnie. On jest niepodważalną prawdą, osobistością, drugim światem. Wierzę w dobro i miłość, która drzemie wewnątrz niego. To jest dla mnie najpiękniejsze wyznanie wiary.